Kocham Sav :***
Włożyłam pamiętnik do szufladki w stoliku nocnym , gdzie trzymałam wszystkie "sekretne" rzeczy. Ludzie mówią że jestem za duża na pisanie pamiętnika, ale no cóż- lubię to.Wstałam leniwym krokiem z łóżka i skierowałam się w stronę łazienki zabierając po drodze białą , koronkową sukienkę. Zrobiłam lekki makijaż głównie podkreślając rzęsy i usta . Włosy natomiast spięłam w luźnego koka. Założyłam jeszcze baleriny w kolorze brudnego różu i kolczyki. Całość wyglądała nawet nawet i do tego pobiłam swój rekord. Zajęło mi to tylko 23 minuty, co na mnie jest bardzo mało . Dumnym krokiem zeszłam na dół, gdzie przybywało coraz więcej krewnych. Nigdzie nie widziałam Liama , pewnie jeszcze nie dotarł . Nie mogłam się doczekać, kiedy go zobaczę . Niby widzę go w telewizji, ale to nie to samo. Zajęłam się witaniem z ciociami , wujkami i innym kuzynostwem. Jak zwykle słuchałam tej samej gadki typu:' jak ty urosłaś ', 'wyrosłaś na piękną kobietę' , 'można ci tylko pozazdrościć figury'. Oczywiście nie obyło się bez pytania czy mam już chłopaka i takich tam . Po jakiś 15 minutach rozległ się dzwonek do drzwi . Pobiegłam z nadzieją że to on. Energicznie otworzyłam drzwi. Nie zawiodłam się. Stał w nich Liam dziwnie się na mnie patrząc.
- Hej Liam , nie poznajesz mnie ? - zapytałam się .
- Sav ? To naprawdę ty ? Chwila - chłopak wyjął portfel i fotografię . Popatrzył się na nią, a potem na mnie. Powtórzył tak z 5 razy. - Boże jak ty się zmieniłaś . Chodź tu do mnie.
Staliśmy w tym uścisku tak jak byśmy się nie widzieli z 10 lata nie 2,5 roku.
- Uhm... Liam? Dusisz mnie - powiedziałam kiedy poczułam że brakuje mi tchu.
- Już -powiedział i mnie puścił
- Chodź się przywitać z innymi . W końcu nie tylko ja się za tobą stęskniłam - powiedziałam po czym zaprowadziłam go ogrodu . Oczywiście wszyscy bardzo ucieszyli się na jego widok , ponieważ rzadko ma czas pomiędzy koncertami , wywiadami i innymi rzeczami związanymi z show biznesem. Przywitał się najpierw z solenizantką, a następnie z pozostałymi. Po jakimś czasie dołączył się do mnie.
- Ale się za wami wszystkimi stęskniłem ... Kocham chłopaków , fanów i to co robię , ale to jest strasznie męczące i nie raz chciałem być normalnym chłopakiem, za którym nie biegają reporterzy i inni- powiedział.
- Rozumiem, ale wiedziałeś co cię czeka, kiedy podpisywaliście kontrakt - odparłam.
-Tak , ale nie sądziłem , że będziemy aż tak sławni .. Ale nie o to mi teraz chodzi - powiedział na co ja spojrzałam na niego pytającym wzrokiem.
- Jak pewnie wiesz mamy w lipcu miesiąc wolnego i jedziemy na dwa tygodnie do Grecji , żeby się zrelaksować. I mam ogromne pytanie i prośbę do ciebie ...
- Jeżeli adoptowałeś psa i chcesz, żebym się nim zajęła podczas twojej nie obecności, to nie ma mowy - odparłam na co chłopak się roześmiał - no co ? Po tym jak zgodziła się opiekować zwierzakiem Cioci Kate stwierdziłam , że nigdy więcej nie dam się już wrobić.
- Zamierzałem ci zaproponować żebyś z nami pojechała - Wyszczerzyłam oczy. Że co ? Nie wierzę, czy on właśnie zaproponował mi wakacje w Grecji ? Ja nigdy nie byłam po za Anglią, nie mam nawet paszportu.
- Kocham Cię - pocałowałam go w policzek - tylko ja nie mam paszportu i rodzice muszą się zgodzić, a to będzie problem.
- Za miesiąc jedziemy, więc zdążysz wyrobić paszport, a rodziców jakoś się przekona- Po wypowiedzianych słowach na twarzy Liama pojawił się dość dziwny uśmiech. Gdybym go nie znała, powiedziałam bym, że ma brudne myśli.
________________________________________________________________________________
Hej mam na imię Iza i razem z Magdą będę pisała to opowiadanie . Mam nadzieję że przypadnie wam do gustu i będziecie nas odwiedzać ...
Iza xx
Heej ! Dobra skoro Iza się przedstawiła to ja też . Więc mam na imię Magdalena ale wolę Magda . Też liczę na to , że spodoba się wam opowiadanie. Oczywiście komentarze są mile widziane .
Magda ♥♥♥